piątek, 19 sierpnia 2011

Hodowla raków - czy warto?

Hodowla raków - czy warto?

Autorem artykułu jest Jerzy Kapeliński



Prawie wszystko o hodowli raków....
W odróżnieniu od innych części świata eksploatacja raków w Europie ma długą tradycję, sięgającą co najmniej średniowiecza. W Szwecji możliwościami ich importu interesowano się już w początkach XVI wieku. Do ostatniego stulecia spożywanie raków w Szwecji (główny konsument raków) było przywilejem „szlachetnie urodzonych” czyli szlachty.
Spożywano je „od zawsze” na setki sposobów, używano do dekoracji przepięknie przybranych półmisków z daniami z ryb podawanymi na magnackich i klasztornych stołach. Anonimowy autor z XVI wieku pisał o rakach
„ ….a raki podawać jeno na srebrze bo tylko ono im przystoi…”. W Szwecji do dnia dzisiejszego corocznie odbywa się festiwal jedzenia raków zbiegający się z sezonem ich połowu, który trwa od drugiego tygodnia sierpnia i kończy się z końcem września. W Polsce pierwsze źródła pisemne wspominają o rakach, ich konsumpcji już za czasów panowania Piastów, raki zawsze doceniane i poszukiwane przez obcych albo brodatych (tak nazywano kupców niemieckich) w okresie panowania Piastów nie były doceniane przez możnych tamtego okresu. Stanowiły często jedyne pożywienie dla pastuchów wiejskich wypasających bydło na terenach nadrzecznych. W czasach późniejszych na skutek ulegania modom zachodnich kultur spożycie raków stopniowo stawało się przywilejem szlachty. Pierwszy pisemny przepis kulinarny ukazał się w 1682r. w pierwszej znanej i oficjalnie uznanej książce kucharskiej „Compedium felculorum albo potraw zebranie”, wydanej w Krakowie.
Konsumpcja raków w Europie ma już wielowiekowe tradycje. W XIX wieku w Paryżu zjadano ich rocznie około 5 milionów sztuk, w Berlinie około 30 milionów sztuk co odpowiadało około 1000 ton.
Duża część raków pochodziła z terenów Rosji, państw Bałtyckich i Polski. Obecnie Europa zjada około 10 000 ton raków. Jednym z głównych dostawców raków na europejskie stoły była Polska. W 1927 roku wyeksportowano na rynki europejskie 611 ton raków. W dalszych latach nastąpił znaczny spadek odłowów – było to spowodowane w pewnej mierze efektem rabunkowej gospodarki przy braku przepisów ochronnych. Powodem tych spadkowych tendencji była duża degradacja wód. Obecnie na skutek przemian gospodarczych obserwuje się hamowanie procesów degradacyjnych na co składa się między innymi coraz powszechniejsza budowa oczyszczalni ścieków, spadek poziomu nawożeń rolniczych i jego racjonalizacja. Rośnie również poziom świadomości ekologicznej administracji państwowej i ogółu społeczeństwa. Ta sytuacja sprzyja podejmowaniu działań ochronnych, hodowlanych dla zachowania raków rodzimych. Istniejący w Europie duży deficyt tych najbardziej cenionych gatunków (rak szlachetny i błotny) nie zostanie zaspokojony w dającej się przewidzieć przyszłości co stwarza trwałe podstawy dla ich hodowli.

W Polsce występują 4 gatunki raków:
- dwa gatunki rodzime: rak szlachetny i błotny
- dwa gatunki pochodzące z Ameryki Północnej: rak pręgowaty i rak sygnałowy.

Z tych czterech gatunków tylko dwa zasługują na pełne uznanie z racji zapotrzebowania rynku – rak szlachetny i rak błotny, pozostałe dwa gatunki stanowią jedynie substytut, który uzupełnia braki na rynku konsumpcyjnym.
O wartości rynkowej raków decyduje wielowiekowa tradycja . Dlatego w Europie cena gatunków rodzimych jest znacznie wyższa niż gatunków introdukowanych. Najwyższą wartość handlową osiągają raki szlachetne, za które na rynku szwedzkim płacono od 54 do 67 $ USA. Za żywe raki sygnałowe płacono połowę ceny raka szlachetnego. Raki pręgowate nie są praktycznie spotykane w obrocie (około 0,3 % udziału w rynku).
W Polsce, w ostatnim czasie znacznie wzrosło zainteresowanie hodowlą raków. Warunki klimatyczne Polski są bardziej sprzyjające hodowli najwyżej cenionych gatunków raków niż warunki panujące w Skandynawii (dłuższy okres wegetacyjny, wyższe temperatury).
Hodowla raków może być atrakcyjna finansowo. Wielkość produkcji zależy od środowiska naturalnego, jakości wody, lokalnych warunków termicznych, dodatkowego, uzupełniającego żywienia. Według danych zestawionych przez Ackefordsa (1998) wydajność hodowli raków szlachetnych w Szwecji i Niemczech dochodzi do 430 kg/ha/rok, raków błotnych w Bułgarii do 500 kg/ha/rok. W Polsce na dzień dzisiejszy (biorąc pod uwagę początki „rakowego biznesu”), wydajności te kształtują się w granicach od 100 do 300 kg z 1 ha. Biorąc pod uwagę ceny skupu w Polsce sięgające od 60,00 do 110,00 zł/kg, niskie, praktycznie zerowe koszty żywienia (raki na ogół odżywiają się roślinnością wodną oraz bezkręgowcami wodnymi: ślimakami, małżami i larwami owadów), zerowe koszty obsługi, hodowla raków zasługuje na szerokie uznanie. Prowadzone od lat prace badawcze i hodowlane w Instytucie Rybactwa Śródlądowego – Zakład Rybactwa Jeziorowego w Giżycku pod kierownictwem doc. dr hab. Tadeusza Krzywosza i kadrę naukową Ośrodka Doświadczalnego „Dgał” k/Giżycka potwierdzają zasadność podejmowania działań hodowlanych.
W latach 1999 – 2000 Instytut realizował wspierany finansowo przez EkoFundusz program pt. „Czynna ochrona rodzimych raków w Polsce”. W ramach tego programu na terenie całego kraju realizowano wsiedlenia raków rodzimych na stanowiska przez nie opuszczone. Realizacja programu znacznie przyczyniła się do podjęcia działań hodowlanych na terenie kraju.
Do hodowli raków można wykorzystać różnorodne zbiorniki wodne np.: stawy, zbiorniki pożwirowiskowe, glinianki, doprowadzalniki i odprowadzalniki wody. Dobrym rozwiązaniem jest budowa rowów hodowlanych (na wzór melioracyjnych ale znacznie głębszych). Głębokość średnia zbiorników do hodowli raków powinna wynosić około 1,5 metra, a przy odpływie 2 – 3 m. Jednym z najważniejszych czynników branych pod uwagę przy wybieraniu miejsca pod przyszłą hodowlę jest jakość wody. Jej parametry fizyko-chemiczne powinny odpowiadać pierwszej klasie czystości. W hodowli raków preferuje się zbiorniki mniejsze – lepiej większa ilość małych zbiorników niż kilkuhektarowe stawy. Ma to związek z wymogami fitosanitarnymi, bezpieczeństwem hodowli w przypadku zagrożeń pasożytami i chorobami.
W przypadku hodowli raków należy zwrócić uwagę na charakter dna zbiorników – raki szlachetne muszą mieć możliwość wykopania nor-kryjówek, które niezbędne są do życia. Dno musi być stosunkowo twarde, najlepiej żwirowato-gliniaste, porośnięte roślinnością zanurzoną, która stanowi główny składnik pokarmu raków.
Najlepsze są zbiorniki przepływowe o chłodnej i dobrze natlenionej wodzie. Zaleca się aby miały one kształt wydłużony i niewielką powierzchnię (optymalnie 50 m długości i 6 – 8 m szerokości. Wydłużony kształt sprzyja przepływowi wody i zapewnia lepszy stosunek długości linii brzegowej do powierzchni, co jest istotnym czynnikiem, gdyż kryjówki i nory najczęściej są rozmieszczone wzdłuż linii brzegowej.
Istotnym warunkiem jest zabezpieczenie zbiorników przed przedostaniem się do nich ryb, które stanowią zagrożenie dla stadiów młodocianych raków. Ryby drapieżne (szczupak, węgorz, okoń, sum) zagrażają wszystkim rocznikom raków, szczególnie w okresie wylinek (wymiany pancerza).
W hodowli rozróżnia się dwa systemy hodowli:
- system wielopokoleniowy: jest to najprostsza forma hodowli. W jednym zbiorniku występują wszystkie roczniki raków. W zbiorniku takim przebywają więc kolejne pokolenia raków z rozrodu naturalnego, a produkcję stanowią odłowione raki dorosłe, które uzyskały wymiar handlowy. Ten system chowu stosuje się w zbiornikach, które nie mają możliwości spuszczania wody lub mają dużą powierzchnię powyżej 0,5 ha. Tego rodzaju zbiorniki są bardziej odpowiednie dla chowu raków błotnych niż szlachetnych. Od hodowli w systemie wielopokoleniowym powinni zaczynać hodowlę początkujący hodowcy, którzy nie mają dostatecznego doświadczenia i dopiero po nabraniu praktyki przechodzić na system wielopokoleniowy.
- system jednopokoleniowy: ten typ hodowli polega na chowie raków w obsadach jednopokoleniowych, gdzie w każdym zbiorniku występuje tylko jedno pokolenie raków. Zbiorniki musza mieć możliwość spuszczania wody oraz posiadać dość twarde i niezamulone dno. Powierzchnia takiego zbiornika nie powinna przekraczać 0,5 ha co usprawni odłów raków. Oprócz zbiorników wyrostowych pod obsady jednopokoleniowe, niezbędny będzie jeszcze zbiornik dla stada matecznego. Korzystne jest również posiadanie mniejszego zbiornika dla stada matecznego i dodatkowy zbiornik do podchowu raków w pierwszym roku ich życia. Tylko posiadanie własnego stada matecznego pozwala na prowadzenie racjonalnej, dochodowej hodowli. W przypadku dużej, wielkotowarowej hodowli system jednopokoleniowy stanowi gwarancję sukcesu.
Obsadę początkową mogą stanowić raki w dowolnym wieku, ale niezbyt stare tj. do 15 cm długości ciała. Najlepiej, gdy będą to osobniki dojrzałe płciowo – samice i samce przed okresem godowym, jesienią.
Samic powinno być co najmniej 2 lub 3 razy więcej niż samców. Obsada początkowa powinna wynosić 20 – 30 kg na 1 ha powierzchni zbiornika. W przypadku hodowli jednopokoleniowej materiał mateczny zakupujemy tylko raz, następne pokolenia raków będą pochodziły już z rozrodu naturalnego. Zasiedlanie materiałem matecznym odbywa się w miesiącu wrześniu. Zakupiony materiał obsadowy powinien posiadać świadectwo weterynaryjne zdrowotności. I w tym momencie kilka słów o przepisach prawnych, weterynaryjnych, które muszą być spełnione w przypadku hodowli raków:
- od października 2004 roku, rak szlachetny i błotny, w wodach naturalnych z wyjątkiem obrębów hodowlanych objęty jest całoroczną ochroną (Dz.U. Nr 220, poz. 2237). Obręby hodowlane ustanawia wojewoda w granicach obwodu rybackiego lub poza nim. Odłowy raków poza obrębami hodowlanymi mogą odbywać się tylko na podstawie zezwolenia ministra właściwego do spraw środowiska lub wojewody. Rak szlachetny i błotny nie może być przedmiotem amatorskiego odłowu. Każda hodowla raków, nawet ta najmniejsza jest objęta dozorem weterynaryjnym z urzędu. Przyszły hodowca powinien posiadać podstawową wiedzę na temat technologii, uwarunkowań prawnych i weterynaryjnych. Wiedzę tę można uzyskać na specjalnie organizowanych szkoleniach z tego zakresu. Należy też pamiętać o problemach związanych ze zbytem raków – bez zabezpieczenia sobie zbytu w ramach umów handlowych, kontraktacyjnych będą to tylko działania amatorskie bez perspektyw rozwoju gospodarstwa hodowlanego.
Nie bez znaczenia jest również fakt możliwości pozyskania funduszy pomocowych z Unii Europejskiej na budowę obiektów do hodowli raków.
Po zapoznaniu się z treścią artykułu odpowiedź na pytanie:
„Hodowla raków – czy warto ? „ należy do czytelników.
Więcej informacji związanych z hodowlą raków, zbytem można uzyskać w Zakładzie Rybactwa Jeziorowego w Giżycku oraz w Przedsiębiorstwie Doradztwa Rolniczego „Aqua-Agro Project”.

Wykorzystano materiały:
„Raki” IRŚ – Zakład Rybactwa Jeziorowego w Giżycku (praca zbiorowa) Giżycko 2005r.
„Raki” Kossakowski J. wydawca PWRiL Warszawa 1966r.
„Hodowla raków” materiały informacyjne dla uczestników szkoleń rolniczych – J. Kapeliński 1999r. wydawca Aqua-Agro Project
„Potrawy z ryb i raków – od średniowiecza….”
J. Kapeliński 2002r. wydawca: Aqua-Agro Project
Autor: Jerzy Kapeliński
Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe
i Doradztwa Rolniczego
„AQUA-AGRO PROJECT”
Płóczki Górne 89
59-600 Lwówek Śląski
http://www.aquaagroproject.pl
---

Jerzy Kapeliński
Przedsiębiorstwo Doradztwa Rolniczego
AQUA - AGRO PROJECT
http://www.aquaagroproject.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz